Jestem tutaj pierwszy raz.Przeczytałam twojego bloga całego od deski do deski :) podziwiam Cię i trzymam mocno kciuki za Was:) My się staramy rok i 8 miesięcy.. U mnie jest podejrzenie pco. W zeszłym roku przyjmowałam clo i encorton 3 miesiące miałam idealne jajeczko ale nadal nic nie wychodziło.Zmieniłam wtedy lekarza wtedy tam usłyszałam,że tylko in vitro.. Wtedy sobie obiecałam,że już tam nie wrócę. Odsunęłam wtedy wszystkie leki na pół roku..W tej chwili wróciłam do poprzedniego lekarza.. Dostałam skierowanie na badanie krwi podstawowe morfologia glukoza kortyzol androstendion itd.. Wyniki mam w normie. Na wizytę będę dopiero szła. Ale z tego co mówiła wcześniej będę stymulowana by pobudzić jajniki. Ale jestem pozytywnie nastawiona :) i pełna nadziei :):) chociaż już nie raz miałam dość..
Inaczej jest też wiedząc,że nie jest sama z tym i jak bardzo się czeka na upragnione dwie kreski :):) Ostatnio tłumacze sobie,że to nie jest pora jeszcze na Mnie :) :)
Pozdrawiam serdecznie i na pewno będę tutaj zaglądać:)
Cieszę się że jesteś tutaj z nami, piszę z nami bo jest nas dużo, czytamy piszemy odwiedzamy się w świecie wirtualnym i przyznajemy że walczymy z niepłodnością, z którą w realu przyznawać się i nawet mówić o niej łatwo nie jest. Mój pomysł na bloga powstał po stracie ... tak bardzo zależało mi żeby znaleźć pocieszenie i duszyczki walczące każdego miesiąca. Mam dziewczyny w realu z którymi poznałam się w szpitalach razem z nimi miesiąc w miesiąc przechodzimy w kółko to samo, wspieramy się wzajemnie i wymieniamy się doświadczeniami, myślę że to wsparcie jest bardzo ważne!
Możesz na nas liczyć! Na pewno nam się uda być Mamami!!! Trzymam za Was kciuki!!!
Autorka filmików ma naprawdę niesamowite poczucie humoru i dystans do samej siebie - cechy bardzo przydatne, żeby poradzić sobie z trudami rodzicielstwa :) Czasami w obliczu pewnych zdarzeń nie pozostaje nic innego, jak tylko się śmiać :) Ubawiłam się, a jednocześnie wzruszyłam niektórymi fragmentami. Zamierzam obejrzeć na YouTube wszystkie pozostałe :)
Jestem tutaj pierwszy raz.Przeczytałam twojego bloga całego od deski do deski :) podziwiam Cię i trzymam mocno kciuki za Was:)
OdpowiedzUsuńMy się staramy rok i 8 miesięcy.. U mnie jest podejrzenie pco. W zeszłym roku przyjmowałam clo i encorton 3 miesiące miałam idealne jajeczko ale nadal nic nie wychodziło.Zmieniłam wtedy lekarza wtedy tam usłyszałam,że tylko in vitro.. Wtedy sobie obiecałam,że już tam nie wrócę. Odsunęłam wtedy wszystkie leki na pół roku..W tej chwili wróciłam do poprzedniego lekarza.. Dostałam skierowanie na badanie krwi podstawowe morfologia glukoza kortyzol androstendion itd.. Wyniki mam w normie. Na wizytę będę dopiero szła. Ale z tego co mówiła wcześniej będę stymulowana by pobudzić jajniki. Ale jestem pozytywnie nastawiona :) i pełna nadziei :):) chociaż już nie raz miałam dość..
Inaczej jest też wiedząc,że nie jest sama z tym i jak bardzo się czeka na upragnione dwie kreski :):)
Ostatnio tłumacze sobie,że to nie jest pora jeszcze na Mnie :) :)
Pozdrawiam serdecznie i na pewno będę tutaj zaglądać:)
ale się rozpisałam chyba pierwszy raz tak hehe..
OdpowiedzUsuńCieszę się że jesteś tutaj z nami, piszę z nami bo jest nas dużo, czytamy piszemy odwiedzamy się w świecie wirtualnym i przyznajemy że walczymy z niepłodnością, z którą w realu przyznawać się i nawet mówić o niej łatwo nie jest.
OdpowiedzUsuńMój pomysł na bloga powstał po stracie ... tak bardzo zależało mi żeby znaleźć pocieszenie i duszyczki walczące każdego miesiąca. Mam dziewczyny w realu z którymi poznałam się w szpitalach razem z nimi miesiąc w miesiąc przechodzimy w kółko to samo, wspieramy się wzajemnie i wymieniamy się doświadczeniami, myślę że to wsparcie jest bardzo ważne!
Możesz na nas liczyć! Na pewno nam się uda być Mamami!!! Trzymam za Was kciuki!!!
Pozytywne myśli Mnie nie opuszczają :):) a po tym co przeczytałam wiem,ze nie jestem sama..
UsuńNie jesteś, oj nie jesteś:)
UsuńAutorka filmików ma naprawdę niesamowite poczucie humoru i dystans do samej siebie - cechy bardzo przydatne, żeby poradzić sobie z trudami rodzicielstwa :) Czasami w obliczu pewnych zdarzeń nie pozostaje nic innego, jak tylko się śmiać :) Ubawiłam się, a jednocześnie wzruszyłam niektórymi fragmentami. Zamierzam obejrzeć na YouTube wszystkie pozostałe :)
OdpowiedzUsuńTa kobieta jest cudowna! Uwielbiam ją, rozbawia mnie i rozczula jednocześnie... ma ogromny dystans do Siebie!
UsuńAaaa kiedyś oglądałam pierwszy filmik :))
OdpowiedzUsuńfajny jest:)
Usuń