Kładąc się spać myślę, że w czasie jutrzejszej drzemki napiszę małe info co u nas. Rano plan się zmienia, mały zamyka oczy a ja wpadam w szal domowych zajęć i jak tylko otwieram komputer Bartosz otwiera oczka. Problem jest taki, że nie wyrabiam się z zaplanowanymi zajęciami, nie wiem czy to normalne. Jak by dzień trwał dłużej, noc wolniej, to bym się zmieściła ze wszystkim w jednej dobie.
Co u nas:
Rozszerzamy dietę, ciągle o nowe rzeczy. Poszłam metodą tradycyjną. Złapaliśmy kilka wysypek pokarmowych. Właściwie od początku rozszerzania miał jakieś mniejsze bądź większe wysypki. Ja zrezygnowałam z całego nabiału, na początku myślałam że może ma nietolerancje laktozy, teraz myślę/badam czy nie jest to skaza białkowa. Dostał jogurcik naturalny dla dzieci parę łyżek i znowu mam biedronkę w domu. Już go krochmaliłam, Fenistiłam, Pimafukortiłam, różnomaściłam i g to daję. W naszym wypadku dieta i czas leczy wysypki. Zaczęliśmy w 6m smakową przygodę, z małymi przerwami ze względu na wysypki. Raz odstawialiśmy raz włączaliśmy po kolei nowości. Teraz kupuje w eko sklepie warzywa i gotuje mu sama. Owoce lecimy słoiczkami. Kaszki bez mleczne, mleczne różnych firm jaglane, kukurydziane różniane żadna mu niesmakujące. Musi mieć naprawdę ochotę zjeść parę łyżek. Mieliśmy też problemy brzuszkowi. Braliśmy dicoflor, laximed. Braliśmy to na wyrost powiedziane, polowe lądowało poza buzią. Dopiero wychodzimy z tego.
Po świętach Bartosz zaczął siedzieć sam, bez poduszek. Mamy 5 zębów. Idą jak szalone. Słabo śpi, nie zawsze ma apetyt. Mówi mama, gaga, baba, kaka, amń-amń. I kupę śmiechu robimy na nocnik. Uwielbia kapcie, skarpety. Swoje lubi ściągać:)
Coraz częściej słyszę że mamy ładną córeczkę.
Lecę.
Słodziak:))
OdpowiedzUsuńNormalne z tym czasem. Ja przestałam planować ok 2 miesiąca życia Małego. Za chwilę kończy rok i nic się nie zmieniło ;-). Na wysypki pokarmowe u nas działa atoperal.
OdpowiedzUsuńŚliczności a ile zębisk,ma chłopak tempo :)
OdpowiedzUsuńAch te zębiska. Dobrze, że później nie pamięta się tego bólu.
OdpowiedzUsuńCzas musiałby być chyba z gumy, żeby wszystko w nim akuratnie pomieścić i każdą czynność doprowadzić do końca - także norma ;) Bartuś słodziak niesamowity i nie dziwię się wcale, że za dziewuszkę brany - u naszego Bąbla było identycznie, taka "ślicznotka" nam rosła ;)
OdpowiedzUsuńWitam jestem studentką V roku psychologii. Piszę pracę magisterską na temat niepłodnych małżeństw a mianowicie ich subiektywnej oceny jakości oraz więzi małżeńskich. Aktualnie poszukuje grupy badawczej. Moje badania są całkowicie anonimowe, a dane zbierane są wyłącznie w celach badawczych. Dlatego prosiłabym chętne małżeństwa o wypełnienie poniższej ankiety.
OdpowiedzUsuńMarta T.
https://docs.google.com/forms/d/11wTHFaYPhvL-rRC2-mXt-7OuBGYfAEwviJaykS8hMS0/viewform
Mój przyjaciel i ja staramy się o dziecko już ponad siedem lat, mieliśmy płodności klinice w ciągu wielu lat, zanim ktoś powiedział mi, aby skontaktować się z rzucającego to zaklęcie, który jest tak potężny, nazywa Agbazara świątynia dla niego, aby mi pomóc zajść w ciążę,i cieszę się, że zwróciliśmy się do lekarza AGBAZARA, bo jej ciąża zaklęcie umieścić nas w spokoju, i szczerze wierzę mu, uprawnienia i bardzo pomógł nam również, jestem wdzięczny za wszystko, co zrobił. skontaktuj się z nim przez e-mail: ( agbazara@gmail.com ) lub WHATSAPP; ( +2348104102662 ) jeśli próbujesz dostać się do dziecka, ma uprawnienia, aby to zrobić.
OdpowiedzUsuń