nie zniknęłam, nie zapomniałam o swoim blogu, o mojej niepłodności również, codziennie zaglądam czytam co słychać u Was.
Dzieje się u mnie czasem nie dużo czasem dużo, odkąd poprawiło się moje samopoczucie wróciłam do pracy. Wstaje o 6:40 i zazwyczaj do 17 jestem poza domem, no może wracam odrobinę później. Pracuję, może nie jak dziki wół, ale przykładam się, w końcu robię to co lubię. Po powrocie robię kolację, czekam na męża, jemy, kąpiel i zwykle koło 22 padam na ryjek. Tak dni lecą, powoli nabierają tempa, ale i tak każdy jest podobny do poprzedniego.
Zdrowie: o ile już nie wymiotuję to mam sporo innych dolegliwości, można z tym żyć w każdym bądź razie. Przybrałam 5kg, brzuch - mam odrobinkę. Zaczynamy powoli planować pokój maluszka.
Ogłaszam całemu światu ze 22/12/14 nasz maluszek się przedstawił jako Synek! Będziemy mieli Synka! SYNUSIA!!!SYNECZKA!
Nasz wyczekany, nasz cud!
Cudowna informacja !!!! Gratulacje :))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :D :*
Mały, wielki CUD :)
Świetnie! Trzymaj się tam ciepło i zdrowo! I super, że synek! Cieszę się ogOrmnie Twoim szczęściem!
OdpowiedzUsuńJak się cieszę. Co za cudna wiadomość. Synek :))))) Gratulacje Kochana.
OdpowiedzUsuńBuziaki;****
Super wieści!!!!
OdpowiedzUsuńJak tam z lekami, już wszystko odstawiłaś?
Gratuluję! Synek! :)
OdpowiedzUsuńUważaj na siebie :) Pozdrawiam!
Opłacało się czekać na takie wiadomości.
OdpowiedzUsuńGratuluję!
To już wiecie w jakich kilmatach urządzić pokoik :)
ale wiadomosc...gratulacje ;]
OdpowiedzUsuńNasze blogi zdecydowanie obfitują w chłopców, poza paroma wyjątkami :) Gratuluję i na pewno będzie z Waszego Synka niesamowita pociecha :)
OdpowiedzUsuń