Jestem...
W szpitalu na Narutowicza, zwyczajnie nie ma internetu, darmowego. Telewizor też za kasę. Co tydzień coś nowego. Jasna sprawa, dopadły mnie dolegliwości żołądkowe. Zmiany to zmiany, tym razem lipa taka, że nie mogę brać swoich leków z 'wypasionej domowej' apteczki. Przez 12h wymiotowania odwodnił się organizm i tak oto trafiłam do szpitala Narutowicza. Jedyne pytanie, które dostałam od każdego lekarza (na każdym obchodzie nowy doktorek) "kto Pani prowadzi?", drugie "czemu Pani bierze tyle leków?". Podchodząc do każdej pacjentki pierwsze słowa "to jest pacjentka p.X, a to p.Y.", widocznie jest bardzo istotna informacja w leczeniu, szlag by to trafił. Leżałam w kobietami - pani Panikara 12 lat antykoncepcji, ciąża planowana, pani Encyklopedia - ciąża nieplanowana w czasie antykoncepcji naj pigułkami, pani Blondi trzecia ciąża dwie na antykoncepcji i Ja. Powiedziałam o 'sobie' w ostatnim dniu, z premedytacją, zobaczyć ich reakcje, oraz pokazać im jakimi są szczęściarami. Dodam jeszcze że dwie Pani paliły w ciąży, z opowieści 'lekarz radził - odstawiać stopniowo'. Pobytu miło nie wspominam. Pielęgniarki są bardzo pomocne i sympatyczne, nie wszystkie ale większość. Lekarze? był ok T.Bazański.
Wracając do mnie czuje się lepiej, nadał strzykam clexane jestem na diecie, biorę masę innych leków. Od D.Glanowskiego info pić wygazowaną cole, od innego jeść imbir, to ma mi pomóc.
Dobrze, że już trochę lepiej się czujesz. Przytulam. Myślami jestem cały czas z Tobą/Wami;****
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś... bardzo. Jak książka?
UsuńBuziaki
To będzie jedna z moich ulubionych książek. Czytając oczyma wyobraźni widzę krajobrazy, postacie... Czytam ją sobie przed snem, powoli dawkuję. I już wiem, że jak tylko na nią trafię od razu kupię. Chcę ją mieć, podobnie jak Ty, w swojej biblioteczce.
UsuńBędę do niej wracać nieraz, i może kiedyś będę ją mogła komuś czytać ;)
Trzymaj sie...no mi zdecydowanie pomagala tylko cola niekoniecznie wygazowana... Bedzie dobrze..buziak. ...
OdpowiedzUsuńcole wczoraj kupiliśmy, problem jest taki że ja wcale nie pije gazowanych napoi i tym bardziej kolorowych:D ale cóż jeśli ma to pomóc.
UsuńBuziaki
Zaciskam kciuki! O "tych matkach" nawet się nie wypowiadam, bo moja rozrzedzona krew wytryśnie mi do mózgu.
OdpowiedzUsuńJak Twoje kłucie? U mnie dramat, wyglądam, jakbym na swej drodze spotkała jakiegoś napastnika;/ Nic nie pomaga, siniak na siniaku.
mój brzuch wygląda paskudnie, to najdelikatniejsze słowo:| najbardziej boli jak strzykam w miejsce siniaka. Można też pstrykać clexane w udo, próbowałaś? a krew mam taką że jak zakładali wenflon była fontanna.
UsuńKciuki bardzo wskazane, dziękuję.
Póki co walę w brzuch, muszę i tak iść do lekarki, bo już mi się kończą, to zapytam się, gdzie jeszcze można aplikować. Słyszałam o udach i ramionach. Nie wiem, czy nie będę mieć jakiejś przerwy w braniu, bo nade mną wisi chirurg stomatologiczny;/
OdpowiedzUsuńo to lipa bo to musi minąć ze dwa miesiące zanim clexane przestanie działać, pewna nie jestem ale tak przepuszczam. Na ytubie widziałam filmiki jak się robi w ramie i udo... też strzelam w brzuch, w udo jakoś strasznie, a ramie pokazane było że tak trochę z tylu sama sobie nie zrobię, a męża mogę zabić... :) A ty do kiedy masz sobie pstrykać clexa? i jakie badania robiłaś że ci wyszło że masz robić? mi po mutacji genu MTHFR przepisali... w dodatek biorę Acard...
UsuńJak tam? Dochodzisz do siebie? Głupie picze w wtym szpitalu, no ale cóż..
OdpowiedzUsuńnie chcę narzekać :) jak nie telepie to gód:*
UsuńJak się czujesz? Mam nadzieję, że dochodzisz do siebie i wkrótce zamienisz szpitalne łóżko na domowe pielesze.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już wracasz do formy i wszystko idzie ku lepszemu :)
OdpowiedzUsuńCo do jakości "usług" w polskich szpitalach to bez komentarza - choć ja widać inne pacjentki czasem jeszcze gorsze niż szpitalny personel...
Na problemy żołądkowe cola zawsze się u mnie sprawdza :) pozdrawiam i zdrowia życzę! :)
OdpowiedzUsuń