wtorek, 24 czerwca 2014

Jestem już po

Zacznę od tego że przesunęliśmy o 1 dzień zabieg, że względów technicznych, nie było najcieńszego histeroskopa, czy optyki czy jak zwal tak zwal - jakiegoś urządzenia.

Stawiłam się rano. Doktor MB wrócił z operacji i zabrał mnie i dwie pielęgniarki do zabiegu. Wszystko odbyło się laboratoryjnie bez usypiania, tak jak umawialiśmy się już wcześniej. 
Pielęgniarki przygotowały sale, doktor się przebrał, ja ściągnęłam gatki i położyłam się na 'rakiecie'. Zaczepili mi nogi i poczułam lekki stresik:) Doktor MB uprzedził, że jak by coś mi się działo mówić, jak by bolało mówić, żebym się nie stresowała, będzie mnie o wszystkim w trakcie informował. Włączyli kamerę, światło, monitor i załadowali mi sól fizjologiczną (chyba)  pod ciśnieniem do środka, najpierw na 40, później na 60 później na 80. Wszystko mi mówił, wszystko widziałam na ekranie, coś tam majstrował przy 'nadwoziu':) Zabolało raz ale tak że gwiazdki widziałam, oczywiście uprzedził mnie o tym fakcie - do zniesienia. Pokazał ujście do jajowodów - 'niech Pani zobaczy to prawy a to lewy'. Powiedziała bym że wygląda to jak uszy Szreka, tak mi się głupio teraz skojarzyło. Druga nieprzyjemna chwila całego zabiegu to jak pobierał wycinek do badania, na ekranie wygląda to paskudnie. Wynik za 2 tygodnie. Po 15 minutach wyciągnął ten aparat ze mnie, woda się wylała razem z nim. Co chwilę się pytali czy dobrze się czuje, bo trochę blado wyglądałam, chyba z paniki:) Doktor za chwilę poszedł, została tylko pielęgniarka. Leżałam jeszcze przez 5 minut, później 5 minut siedziałam, ubrałam się i tyle. 
Badanie histeroskopii diagnostycznej do zniesienia bez znieczulenia! Nie trzeba było się bać. 
Potrzebne rzeczy po: ręcznik i podpaska. 
Lekarz: MB super!
Oddział ginekologii trochę dawne roko-koko, lekarze mili i kulturalni. Siedziałam przy dyżurce czekając na Doktora, każdy się ze mną witał i się kłaniał, łącznie z Ordynatorem (miły facet). Pielęgniarki tylko wyglądały jak by pracowały tam za kare, takie odniosłam wrażenie. 

Insert: po histeroskopii dostałam plamień, ale Doktor mój powiedział że: "po histeroskopii może tak być", czyli spoko. 

20 komentarzy:

  1. Nie taki diabeł straszny, jak go malują :) Z opisu wynika, że bardzo dobrze zniosłaś i zabieg, i sam pobyt w szpitalu - ja niestety wchodząc każdorazowo do tego "przybytku" automatycznie czuję się chora na wszystkie choroby świata ;) Zuch dziewczyna ! :) Trafiłaś na naprawdę fajny personel, a o taki bardzo trudno w naszej służbie zdrowia. Oby wyniki były jak najlepsze ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też nie przepadam za szpitalami, wiecznie zmęczony, nieuśmiechnięty personel, każdy jest ważny tylko nie pacjent... a najbardziej nie znoszę smrodu po obiadkach szpitalnych... okropieństwo:|
      Dzisiejszy pobyt był 'udany', lekarz trafił się bardzo bardzo fajny, pielęgniarki no może się nie uśmiechały, ale były profesjonalne przynajmniej:)

      Usuń
    2. Mój przyjaciel i ja staramy się o dziecko już ponad siedem lat, mieliśmy płodności klinice w ciągu wielu lat, zanim ktoś powiedział mi, aby skontaktować się z rzucającego to zaklęcie, który jest tak potężny, nazywa Agbazara świątynia dla niego, aby mi pomóc zajść w ciążę,i cieszę się, że zwróciliśmy się do lekarza AGBAZARA, bo jej ciąża zaklęcie umieścić nas w spokoju, i szczerze wierzę mu, uprawnienia i bardzo pomógł nam również, jestem wdzięczny za wszystko, co zrobił. skontaktuj się z nim przez e-mail: ( agbazara@gmail.com ) lub WHATSAPP; ( +2348104102662 ) jeśli próbujesz dostać się do dziecka, ma uprawnienia, aby to zrobić.

      Usuń
  2. Czyli jajowody drożne?
    Też robiłam hsg bez znieczulenia więc wiem z czym to się je ale krążą wieści że przy niedrożnych już nie jest tak lajtowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. histeroskopia to co innego niż hsg, oglądają stan macicy od środka, jajowody mi tylko pokazał jak wygląda wejście z macicy do nich:)
      A hsg moje przyjacióły robiły: jedna na glupim jasiu, druga na ketonalu ambulatoryjnie na kopernika, slabo to zniosła mimo drożnych.

      Usuń
    2. Nooo ja miałam 2w1 histeroskopię z drożnością więc pokićkałam... Mój błąd :) źle doczytałam. W każdym bądź razie masz za sobą!

      Usuń
  3. To teraz czekamy na wynik i oby był dobry :) Z opisu wynika, że nie jest to takie straszne. Ciekawe czy i mnie to kiedyś czeka. Dobrze, że masz to już za sobą. Dalej trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dzięki ja musiałam robić. Po poronieniu, mimo że minęło 8 miesięcy mam nieprawidłowe krwawienia z macicy ... no generalnie dramat się ciągnie:|
      Oby wynik był ok, ucieszyłam się że w środku wszystko dobrze...ufff, odetchnęłam z ulgą.

      Usuń
    2. Będzie dobrze ;* Musi być :)

      Usuń
  4. Bez histerii sie jednak obylo. Dzielny pacjent!!!��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!!! Taka ze mnie panikara:) ale lepiej w tą stronę... heheh niż na luzie i się zdziwić...

      Usuń
  5. Dzielna pacjentka i to jak. Ja miałam histeroskopię dwa razy, ale spałam jak zabita :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) niepotrzebnie panikowałam... ale jeśli by mieli coś więcej przy tym do roboty to by już tak miło nie było, cale szczęście wszystko dobrze, przynajmniej z tego co widzieliśmy z Doktorkiem.

      Usuń
  6. Ja też miałam..ale na śpiocha przy okazji zabiegu laparo..tzn. stawiłam się jak ty na zabieg bez narkozy , zrobili wczesniej USG i w trybie natychmiastowym na operacje bo torbiel wielka itp. a dzielna z ciebie kobieta - mało kto decyduje się bez śpiocha :-) więc czasem nie warto czytac i samej się nakręcać..a personel..mmm...nie będę komentować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zazwyczaj czytam co na ten temat piszą w necie inne kobitki, ale wiadomości są mało wiarygodne, każda z nas jest inna, inaczej odczuwamy ból, stres, strach:) więc biorę poprawkę:)
      Ściskam:)

      Usuń
  7. czyli na oko wszystko ok? najważniejsze, że już po... ja na hsg się przymierzam w sierpniu i już trzęsę portkami....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic się nie bój grunt to dobre nastawienie, poza tym to badanie sporo wniesie do leczenia i to duży plusik!
      No na oko wygląda że spoko:) ale jak napisał mi Doktorek czekamy na wyniki i będziemy myśleć co dalej.
      :*

      Usuń
    2. a Ty? jakie macie dalsze plany?

      Usuń
    3. dalszy plan żaden zobaczymy co zaproponuje lekarz, pewno stymulacja. Ja już w sumie od marca na przerwie:)

      Usuń
  8. Mój przyjaciel i ja staramy się o dziecko już ponad siedem lat, mieliśmy płodności klinice w ciągu wielu lat, zanim ktoś powiedział mi, aby skontaktować się z rzucającego to zaklęcie, który jest tak potężny, nazywa Agbazara świątynia dla niego, aby mi pomóc zajść w ciążę,i cieszę się, że zwróciliśmy się do lekarza AGBAZARA, bo jej ciąża zaklęcie umieścić nas w spokoju, i szczerze wierzę mu, uprawnienia i bardzo pomógł nam również, jestem wdzięczny za wszystko, co zrobił. skontaktuj się z nim przez e-mail: ( agbazara@gmail.com ) lub WHATSAPP; ( +2348104102662 ) jeśli próbujesz dostać się do dziecka, ma uprawnienia, aby to zrobić.

    OdpowiedzUsuń