niedziela, 29 czerwca 2014

Codzienność weekendowa

Zapytałam się męża: 
'jak mam nazywać cię na blogu?'
 na co mój mąż odpowiedział:  "Ogiercik" więc... 

W ten weekend mój 'Ogiercik' był w pracy i w sobotę i w niedzielę. Ja w sobotę standardowo sprzątałam, prałam i odwiedziłam mój ulubiony plac, na którym obkupiłam się warzywkami i owocami.
Wróciłam do domu upiekłam placek (w wersji gotowej nie zdążyłam zrobić zdjęcia). 
Zadko mi się zdarza zabierać pracę do domu ale musiałam rozkminić pewną kwestie, musiałam pobudzić moje szare komórki w weekend do myślenia i tak zeszło mi ze 3h, aż ogarnęłam temat. Wieczorem pojechaliśmy na wycieczkę jednośladem, po powrocie  poszłam jeszcze pobiegać. Forrest Gump ze mnie cienki, biegam krótko, nie mam kondycji i szybko się meczę :) W nocy się budziłam, śniła mi się Ala, rozmawiałyśmy o adopcji:)

W niedziele na 12 poszłam na mszę, szepnęłam za Was słówko:)
później miałam plan przespacerować się w kolo rynku, tak też uczyniłam... 
Sporo obcokrajowców na mieście, zawsze jak wychodzę na rynek czuje się jak bym była na wakacjach:) Zahaczyłam, niestety, też o SALE i zakupiłam kolejną bluzkę/sweterek, szarpnęłam nasz budżet domowy o 39,99zl:) Jak radzić sobie z tą SALE-ową pokusą?

I tak oto jestem tu i teraz. 'Ogiercik' śmiga jednośladem, ja z bólem głowy, zapewne na pogodę, siedzę na balkonie z laptopem na kolanach. Obserwuję parking i wyprowadzających się studentów z bloku obok.
 Zazdroszczę, zaczynają wakacje! 
Ja natomiast myślami zaczynam kolejny tydzień roboczy! 
Wieczór trwaj! 

9 komentarzy:

  1. Ciasto wygląda bardzo apetycznie :) a zakupy kuszą..oj kuszą... :) i tak jesteś dzielna:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inspiruje się twoją dietą i biorę z Ciebie przykład :) dużo warzyw i owoców:) staramy się też pić soki świeżo wyciskane:)

      Usuń
  2. ja bym sobie poradziła z takim ciastem;) co do bluzki - chabrowa, nie miałaś szans się oprzeć tej pokusie;)) każdej kobiecie do twarzy w tym kolorze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a kiedyś was wszystkich zaproszę i upiekę 10 takich:D
      S bluzce wyglądam jak ołówek w szklance, taki fason:) heheh ale kolor fajowy...
      Ściskam:)

      Usuń
  3. ciasto wygląda pychotka ;-) za mną chodzą muffin ki.. Ostatnio robiłam pizze wyszła rewelka:-D a na wyprzedażasz już dawno nie byłam,ale wiadomo nie da się przejść obok nich i nie zajrzeć :) bluzka super i ten kolor..

    OdpowiedzUsuń
  4. Mniam mniam ciasto napewno bylo pyszne.Tym razem o ile wzrok mnie nie myli bylo z malinkami. Uwielbiam!!!!Bluzka super napewno ladnie bedziesz w niej wygladac. Pozdrawiam Malinka:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja kochana, tęsknie za Wami stąd z malinkami:D aż mi się zrymowało:) ściskam was i buziaki:)

      Usuń
  5. he he ogiercik
    Ładne te ciasto i na pewno pyszne :)

    OdpowiedzUsuń